Rejs po Bałtyku “KIH HORYZONT”
Żeglarską Przygodę po Bałtyku zorganizował Krąg Instruktorów Harcerskich Horyzont działający przy Domu Harcerza w Rumi. 14 osób spotkało się, aby wspólnie pożeglować. Rozpoczęcie w Domu Harcerza o godz. 9.00 pakujemy rzeczy do samochodów i ruszamy w kierunku Portu w Górkach – Gdańsk gdzie czekał na nas jacht.
Kierowcy sprawili się bardzo dobrze, bo nie wiadomo, kiedy a już byliśmy w Porcie. Kapitan udzielił instrukcji i podzielił nas na załogi. A następnie usłyszeliśmy głos “Panie Bosmanie proszę o pozwolenie wyjścia z Portu kierunek Hel – Morze Bałtyckie” I tak zaczęła się Nasza przygoda pod Żaglami a pogodę trafiliśmy wyśmienitą. Po chwili kapitan znowu donośnym głosem “Załoga stawiamy żagle” i niestety wszyscy do lin każdy wykonywał swoje obowiązki.
Lekki trzepot żagli, szum rozbijanych fal i zaczęło kołysać jachtem a płyniemy 10 węzłów. Mijamy po naszej lewej stronie port w Helu i ruszamy na Bałtyk każdy musiał stać na wachcie przy sterze. Jesteśmy na Bałtyku a niedaleko nas płynie wielki tankowiec, „Co mam robić ‘” pyta Marcin stojący przy sterze “Trzymaj kurs na jego rufę” odpowiada kapitan następnie mijamy statek pasażerski płynący ze Szwecji do Gdańska.
Każdy z nas przeszedł mini kurs sterowania jachtem przy pełnych żaglach na Morzu Bałtyckim i nie wiadomo, kiedy minął sobotni dzień. Kurs na Hel a potem płyniemy do Jastarni słyszy Ewa, gdyż stała przy sterze. Ster przejął Andrzej Grochowski najbardziej doświadczony żeglarz z naszej załogi w stopniu Sternika Morskiego i jego zadaniem było dopłynąć do portu w Jastarni a był już sobotni wieczór i zrobiło się ciemno.
Jest sobotnia noc a przed nami oświetlony port w Jastarni z morza naprawdę piękny widok. Po otrzymaniu zgody na wejście do Portu od Bosmana przygotowanie załogi do manewrów. Stoimy przy kei i cumy poprawione i schodzimy na zasłużoną kawkę i zupkę rybną do uroczej tawerny przy żeglarskich piosenkach w tle.
Noc minęła tak szybko, a tu pobudka przygotowanie do wyjścia. Wychodzimy z Jastarni a w oddali port robi się coraz mniejszy. Kierunek Gdańsk niestety na razie nie możemy stawiać żagli, bo wiatr jest zbyt słaby. Pogoda wspaniała w sobotę wiatr a w niedzielę piękne słoneczko z małymi podmuchami. Dopływamy do Gdańska i za chwilę będziemy w porcie Górki, a jest niedzielne popołudnie. Mamy zgodę na wejście do portu, następnie sprawne manewry, klarowanie jachtu i nasz rejs powoli dobiega końca.
Wspólne zdjęcie podziękowanie kapitanowi i pakujemy się do samochodów, bo przecież kończymy w Domu Harcerza w Rumi a przed nami jeszcze kawałek drogi. Jesteśmy na miejscu wspólna kawa na lądzie i jak to ktoś powiedział nareszcie mogę normalnie usiąść i nic mnie nie buja. Do zobaczenia na następnej przygodzie w listopadzie ” Wycieczka autokarowa do Torunia ” to nasz plan.
KIH – HORYZONT